„Awantura w Chioggi” i co z niej wynikło.

Data: 05.04.2023 r., godz. 08.27    290
Wyjazd do Teatru Polskiego w Warszawie

Bezpośredni kontakt z instytucjami kultury, a zwłaszcza wizyta w teatrze to zawsze dla młodych ludzi wielkie przeżycie. W założeniach programu „Kulturalna szkoła na Mazowszu”  uczniowie szkół z terenu województwa mają szansę zwiedzać muzea, ale też brać udział w koncertach, spektaklach i lekcjach muzealnych za symboliczną złotówkę

            I właśnie w ramach tego programu 30.03.2023r. uczniowie klasy 8a i 8b mieli okazję obejrzeć w Teatrze Polskim w Warszawie uroczą komedię  Carlo Goldoniego pt. „Awantura w Chioggi” w reżyserii Edwarda Wojtaszka.  

            „ Awantura w Chioggi” wystawiona po raz pierwszy na deskach teatru San Luca w styczniu 1762 roku od razu przypadła do gustu weneckiej publiczności. Chioggia to duży port rybacki niedaleko  Wenecji, w XVIII w. miasto liczyło około 40 000 mieszkańców, głównie rybaków. Goldoni był prawnikiem z wykształcenia, w bujnym swym życiu pełnił on za młodu obowiązki sędziowskie w Chioggi i z owych spostrzeżeń i doświadczeń czerpał, pisząc swe komedie. A więc koadiutor Isidoro, który przesłuchuje rybaków i rybaczki z portowego miasta jest żartobliwym autoportretem samego Goldoniego. Treść komedii pełnej humoru i werwy to narastająca fala nieporozumień, wynikłych z bardzo błahego zdarzenia: mieszkanki Chioggi oczekują na wybrzeżu swoich mężów, narzeczonych rybaków, zajęte nudnymi zajęciami np. robieniem koronek,  przekomarzają się, plotkują i jeżeli przechodzący młodzieniec rozmawia dłużej z jedną z nich, staje się to powodem całej awantury, a nawet sprawy sądowej. Oczywiście wszystko kończy się szczęśliwie,  po wielu perypetiach zakochane pary stają na ślubnym kobiercu.

            Jak ten spektakl odebrali uczniowie klasy ósmej? Doskonale się bawili, podobała się żywiołowa gra aktorów, wspaniała scenografia – zwłaszcza scena, w której rybacy żaglowcem wpływają do portu, wielkim atutem okazał się muzyka , wykorzystująca typowo włoskie melodie.

             Na czas trwania spektaklu przenieśli się do XVIII- wiecznego portowego miasta, poznali jego mieszkańców pełnych temperamentu, kłótliwych, ale szczerych w swoich uczuciach.

            Artystów nagrodzono burzliwymi oklaskami, a jeszcze długo po opuszczeniu budynku, trwały rozmowy na temat obejrzanego przedstawienia, bo wszyscy chcieli podzielić się swoimi odczuciami.

            To jest właśnie magia teatru, która powoduje, że żaden film, nie zastąpi wrażeń i emocji związanych z bezpośrednim przekazem jaki płynie od aktorów z teatralnej sceny.

Małgorzata Kozioł- nauczyciel języka polskiego

galeria